Wyszukiwarka

Wyszukiwarka

Prima-aprilis

 

 

Prima aprilis (z łac. prima (dies) Aprilis – dosł. „pierwszy (dzień) kwietnia”), dzień żartów – obyczaj obchodzony pierwszego dnia kwietnia w wielu krajach świata. Polega on na robieniu żartów.

10 żartów na prima aprilis

1. Zamrożony serek

To świetny żart dla maluchów i wszystkich tych, którzy zobaczą zdziwioną minę małego łasucha. Ulubiony serek można zamrozić wraz z łyżką i podać do zjedzenia.

2. Niewidzialna bariera

Do tego żartu potrzebna jest taśma klejąca i folia spożywcza, którą należy zamocować do framugi drzwi np. łazienkowych. Im mocniej naciągniemy folię tym mniej będzie widoczna i zwiększymy szansę, że w pośpiechu ktoś wpadnie na naszą niespodziankę. Najlepszy efekt osiągniecie umieszczając folię na wysokości twarzy.

3. Chrupiący banan

Macie w domu miękkie, dojrzałe banany? Spróbujcie powbijać w niego surowy makaron do spaghetti i poczęstować kogoś z domowników.

4. Zimna kawa

Wystarczy nagrzać kubeczek, wlać tam zimną kawę i czekać na zdziwioną minę smakosza.

5. Robaki

Jeśli nie macie w domu gumowych węży czy pająków, które możecie wrzucić do buta lub torebki zawsze możecie zrobić robaka z plasteliny i przyozdobić nim czyjś krem do twarzy czy ulubione ciasteczka.

6. Brudne pieniądze

Posmarujcie monetę z jednej strony majonezem lub musztardą. Połóżcie w widocznym miejscu i czekajcie na szczęściarza, który zechce ją podnieść.

7. Unieruchomiona myszka komputerowa

W przypadków starszych modeli trzeba zakleić taśmą klejącą kulkę w myszce, tak żeby nie mogła się obracać. W nowszych modelach wystarczy zakryć czarną taśmą lub czarnym papierem przyklejonym zwykłą taśmą klejącą światełko pod myszką.

8. Fałszywe jajko sadzone

Zrób dziecku jajko sadzone z połówki moreli i bitej śmietany np. w sprayu.

9. Wielkie stopy

Jak to się stało, że przez noc stopy aż tak urosły? Tak można zaskoczyć każdego domownika. Wystarczy napchać do butów zwinięte gazety lub watę.

10. Praliny niespodzianki

Do tego psikusa trzeba się przygotować. Potrzebne będą: brukselka i tabliczka czekolady. Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, obtaczamy w niej brukselki, odkładamy na talerz i wkładamy talerz z naszymi pralinami do lodówki. Dobrze jest przykryć je miską, by nie rzucały się w oczy i nie przesiąkły zapachami z lodówki. Gdy czekolada zastygnie, pakujemy praliny do pudełka po czekoladkach lub w celofan, wiążemy na górze wstążeczkę i gotowe.

Zależnie od poczucia humoru i cierpliwości potencjalnej ofiary możecie zmienić dzwonek w komórce, zakręcić zawór z wodą czy dokonać awarii prądu w trakcie relaksującej kąpieli. 1 kwietnia i rodzicom, i dzieciom wiele może ujść na sucho!

Galeria